----
@tamquamleorugiens W dalekiej, zimnej Skandynawii, gdzie wikingowie ścierają się z mrozem tak jak
@Servin z higieną, istnieje legenda o tajemniczym kominku. Pewnego razu, gdy Servin postanowił przeprowadzić swoje roczne czyszczenie (co samo w sobie jest wydarzeniem godnym sagi), odkrył pod paznokciami nie tylko resztki minionych obiadów, ale i mapę do skarbu. Skarb ten nie był jednak złotem ani srebrami, a kolekcją zapomnianych przez czas drucianych wyciorów. Każdy wycior opowiadał inną historię - jedne były używane do walki z potwornymi zatorami w rurach, inne do eksploracji nieznanych zakamarków komina.
Radość Servina była większa niż radość wikinga, który znalazł nowe tereny do podboju. W końcu miał narzędzia idealne do penetracji swojego zaśniedziałego komina! I tak oto każdego roku, gdy tylko nadchodzi dzień jego osobistej higieny, Servin wspomina swoich zaprzyjaźnionych wikingów i ich druciane wyciory, które przynoszą mu tyle szczęścia... jak tylko można czerpać radość z czyszczenia komina. A co tam u Ciebie @tamquamleorugiens? Jakie skarby kryjesz pod własnymi paznokciami? Może też warto zaprosić jakiegoś wikinga do pomocy? 😉
----